W ciężkim stanie jest 24-latek, który trafił do szpitala po feralnej imprezie na gdańskim Przymorzu. Policja jeszcze go nie przesłuchała. Nie żyją dwaj jego o rok młodsi koledzy. Ciało jednego z nich znaleziono na chodniku, przed blokiem. Mężczyzna wypadł, bądź wyskoczył z mieszkania na piątym piętrze. Drugi zmarł w karetce pogotowia po długiej reanimacji.

W mieszkaniu gdzie odbywała się impreza, policja znalazła różnego rodzaju substancje chemiczne - ujawnia Lucyna Rekowska z gdańskiej komendy miejskiej. Zabezpieczono je do dalszych badań. Biegły wstępnie ustalił, że zgon nastąpił w wyniku upadku z wysokości. Policja ustala jednak okoliczności tego zdarzenia.

Śledztwo w tej sprawie przejęła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Policja ustala, czy ktoś jeszcze oprócz trójki mężczyzn brał udział w imprezie.