Gest Turcji ma ułatwić siłom koalicji walkę z dżihadystami. Wśród udostępnionych baz są te strategiczne, koło granicy z Syrią. Szczegóły porozumienia sa jeszcze ustalane - powiedział agencji AFP anonimowy przedstawiciel amerykańskich sił zbrojnych. Dotąd jedynym lotniskiem z którego wylatywały amerykańskie myśliwce było to w odleglejszym od Syrii Incoirlik. Jednak najczęściej lotnictwo sił koalicji startowało z Kuwejtu, Kataru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
O sprawie rozmawiali przez telefon amerykańscy i tureccy ministrowie obrony. Chuck Hagel poinformował Ismetowi Yilmazowi za "wolę współpracy", która oprócz udostępnienia baz wyraża się też w szkoleniach wojskowych dla przedstawicieli syryjskiej opozycji.
W tej chwili największe walki toczą się w syryjskim Kobani, przy granicy z Turcją. Bojownicy Państwa Islamskiego chcą odbić miasto z rąk Kurdów, zarządzających okolicą.