"Rozejm na Ukrainie jest trudny do utrzymania" - alarmuje Petro Poroszenko. Zdaniem ukraińskiego prezydenta, największym zagrożeniem dla rozejmu są "terroryści", którzy cały czas prowokują ukraińskie siły zbrojne. Według niego, porozumienie z separatystami z Mińska gwarantuje jego państwu suwerenność w obecnych granicach.

Prezydent mówił, że z informacji wywiadu wynika, iż 70 proc. rosyjskich sił wycofało się już z Ukrainy. Poroszenko jednak zapowiedział przegrupowanie ukraińskich wojsk na wschód. Jak mówił, nie będzie to złamanie warunku rozejmu, bo żołnierze nie chcą nikogo atakować, a jedynie efektywnie chronić terytorium Ukrainy.

Prezydent Poroszenko zapowiedział też, że w przyszłym tygodniu złoży w parlamencie projekt ustawy o szczególnym statusie niektórych obszarów w obwodach donieckim i ługańskim. Chodzi o tereny kontrolowane przez separatystów. Poroszenko zapowiedział, że będą się one cieszyły większą autonomią niż dotąd, jednak pozostaną integralną częścią Ukrainy.

"Nie może być mowy o federalizacji czy jakiegoś rodzaju separacji" - dodał ukraiński prezydent.