Unijne i amerykańskie sankcje to temat numer jeden w rosyjskich gazetach.

Większość oficjalnych komentatorów podpowiada Rosjanom, że sankcjami nie należy się przejmować, ponieważ nie zaszkodzą one Rosji, a jedynie sprawią drobne kłopoty, które i tak wzmocnią rosyjską gospodarkę. Tymczasem „Niezawisimaja Gazeta” zwraca uwagę na pomysły rosyjskich polityków, którzy w odwecie za unijne sankcje chcą zakazać „wszystkiego co zagraniczne”.

Dziennik informuje, że Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej przygotowuje projekt ustawy, która zakaże rosyjskim firmom korzystania z zagranicznych towarów i usług. Chodzi przede wszystkim o te przedsiębiorstwa i instytucje, które wydają pieniądze z budżetu państwa. Natomiast deputowani Liberalno Demokratycznej Partii Rosji pracują nad ustawą, która będzie zakazywała używania w reklamach zagranicznych słów. Cytowani przez „Niezawisimą Gazietę” eksperci - ostro krytykują tego typu pomysły. W ich opinii odcinanie się od wszystkiego co zagraniczne spowoduje stagnację zarówno gospodarczą, jak i kulturalną Rosji.