Europoseł PiS Ryszard Czarnecki uważa, że szef MSZ Radosław Sikorski naraża Polskę na atak terrorystyczny. - Ujawnił ściśle tajną operację polskich służb w Afganistanie, której celem było pojmanie lub zabicie numeru dwa w Al Kaidzie i to ujawnił w knajpie, a nie w pokoju antypodsłuchowym w budynku MSZ - powiedział Czarnecki reporterowi telewizji Superstacja.

Ryszard Czarnecki komentuje w ten sposób rozmowę Radosława Sikorskiego z Jackiem Rostowskim, nagraną w restauracji Amber Room. Sikorski na nagraniu opowiadał Rostowskiemu o operacji ZEN, której celem był Al Zawahiri, jeden z liderów Al Kaidy.

- Ujawnił to komuś, jak minister Rostowski, kto nie ma dostępu do tajemnic państwowych na odpowiednim szczeblu. Ujawnienie tej operacji przez ministra Sikorskiego właśnie w knajpie przy wódeczce jest o tyle nieodpowiedzialne, że to jest wręcz zachęcanie talibów, terrorystów islamskich, skrajnych muzułmanów, do akcji terrorystycznych odwetowych w Polsce - powiedział Czarnecki reporterowi Superstacji.

- Minister Sikorski naraził polskie bezpieczeństwo na poważny uszczerbek i to, że polskiego polityka krytykuje niemiecka prasa, to mnie to średnio obchodzi. Gorzej, że pan minister Sikorski plotąc te bzdury dał łatwy pretekst do ataku - stwierdził w rozmowie z Superstacją Czarnecki.