Błaszczak tłumaczył, że Kaczyński nie zabierał glosu w imieniu klubu PiS podczas debaty nad wnioskiem premiera o wotum zaufania, bo - jak mówił - w 10 minut trudno podsumować działalność rządu. Teraz będzie inaczej. Prezes PiS będzie dysponował nieograniczonym czasem.
Odnosząc się do działalności rządu, Błaszczak podkreślał, że nie chodzi tylko o problem z taśmami, bo jak oceniał to żadna afera, ale "taśmy prawdy na temat patologii", która jest udziałem obecnie rządzących.
Zarzucał pozostałej części opozycji , że skrycie wspiera rząd i powiedział, że zapraszał zarówno PSL jak i SLD na spotkanie w okresie kryzysu związanego z afera podsłuchową , ale żadne z ugrupowań zaproszenia nie przyjęło.
Szef klubu PiS stwierdził, że najważniejszym wątkiem afery podsłuchowej jest to, o czym mówili politycy PO. Manipulacją ze strony rządu , jest natomiast koncentrowanie sie na nielegalności podsłuchów, a nie na treści rozmów. A Michnik to legalnie podsłuchiwał Rywina czy nie? - pytał polityk PiS. W jego ocenie, podsłuchy nie przyniosły żadnych negatywnych skutków. Przeciwnie, przyniosły bardzo dużo pożytku. Problemem jest to, co mówiono na nagraniach - podkreślał. "Co mówili, jak się układali by zmanipulować wybory " - dodawał.
Kandydatem PiS na premiera jest ponownie profesor Piotr Gliński.
Mariusz Błaszczak dodał również, że PiS przygotowuje wniosek o Trybunał Stanu dla Marka Belki. Jak mówił, jego partia zarzuca przezesowi NBP złamanie artykułu 227. Konstytucji.