Ukraina chce uszczelnienia granicy z Rosją. Decyzje dotyczące tego procesu zapadły na kilkugodzinnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w Kijowie.

Postanowiono, że Ukraina przeprowadzi, jak najszybciej, demarkację granicy, czyli ma ona zostać fizycznie oznaczona w terenie odpowiednio do istniejących zagrożeń dla bezpieczeństwa państwa. Szef Rady Andrij Parubij nie sprecyzował na czym ma to polegać i jak ten proces ma się odbywać w czasie wojny. Rozpoczynając posiedzenie prezydent Petro Poroszenko powiedział, że po uszczelnieniu granicy, tak aby nie przekraczali jej bojownicy i sprzęt wojskowy z Rosji, będzie można rozważyć ogłoszenie zawieszenia broni tak, aby separatyści mogli się poddać.

Pierwszy słup na liczącej prawie 2300 kilometrów granicy rosyjsko - ukraińskiej postawiono dopiero w 2013 roku, 22 lat po rozpadzie Związku Radzieckiego. Umowę w tej sprawie podpisano 3 lata wcześniej. Dotąd granica pozostaje jednak w dużym stopniu jedynie na papierze, w niektórych miejscach przechodzi przez środek wsi, a na terytorium Ukrainy jest także kawałek rosyjskiej linii kolejowej.