Niemcy powinny odgrywać większą rolę militarną za granicą. Taką opinię wyraził prezydent Joachim Gauck w wywiadzie dla Deutschlandradio Kultur.

Komentatorzy zwracają uwagę na niechęć Republiki Federalnej dla operacji wojskowych z powodów historycznych.

Część sojuszników w ostatnim czasie oczekiwała od Niemców większej gotowości do operacji z udziałem wojska. "Ja też tego chcę od Niemiec"- mówił Gauck w wywiadzie, którego udzielił po powrocie z Norwegii. Jak tłumaczył, jego kraj powinien skończyć z niechęcią, która panowała przez kilka dekad, od czasu zakończenia drugiej wojny światowej, i wykazać się silniejszym poczuciem odpowiedzialności w walce o praca człowieka. "Czasami konieczne jest sięgnięcie po broń, by bronić niewinnych ludzi."- mówił w radiu prezydent.

Na początku roku Joachim Gauck wywołał za Odrą spore poruszenie twierdząc, że Niemcy nie powinny dłużej stać z boku, a działać szybciej i bardziej zdecydowanie podczas zagranicznych kryzysów. Prezydent Republiki Federalnej zastrzegł, że nie chodzi o to, by Berlin zaczął odgrywać dominującą rolę. Jak mówił, chodzi o aktywny udział w rozwiązywaniu konfliktów w ramach szerszej współpracy międzynarodowej, z partnerami z Unii Europejskiej i NATO.