Prezydent Rosji polecił ministrowi obrony odwołać rosyjskich żołnierzy znad ukraińskiej granicy. To trzeci już w ciągu ostatnich kilku tygodni podobny komunikat. Na jego podstawie nie można ustalić, gdzie przebywali do tej pory rosyjscy żołnierze, ani dokąd zostaną przerzuceni.

Dziś agencja Interfax poinformowała, powołując się na służby prasowe Kremla, że Władimir Putin polecił ministrowi obrony Siergiejowi Szojgu odwołać do miejsc stałego stacjonowania żołnierzy uczestniczących w manewrach w pobliżu ukraińskiej granicy. Według agencji Interfax, odwołane wojska nadal będą ćwiczyć na poligonach w pobliżu swoich koszar. Sztab Południowego Okręgu Wojskowego znajduje się w Rostowie nad Donem.

To zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od ukraińskiej granicy. Już raz - 28 kwietnia - minister Siergiej Szojgu odwołał oddziały ćwiczące w pobliżu ukraińskiej granicy do miejsc stałego stacjonowania. Tydzień później o odwołaniu rosyjskich wojsk znad ukraińskiej granicy mówił również prezydent Władimir Putin. W obu przypadkach nie potwierdzili tych informacji ani ukraińscy pogranicznicy, ani specjaliści NATO.