Unia Europejska ma wpisać na czarną listę kolejnych Rosjan z zakazem wjazdu i zablokowanymi aktywami. Jak informują eurokraci, wstępnie mają to uzgodnić unijni ambasadorowie na poniedziałkowym spotkaniu w Brukseli. O konieczności rozszerzenia sankcji dyplomatycznych mówili już kilka tygodni temu unijni ministrowie spraw zagranicznych na spotkaniu w Luksemburgu. To jednak wciąż ograniczona odpowiedź Wspólnoty.

W związku z ostatnimi wydarzeniami w południowo-wschodniej Ukrainie, w tym między innymi porwaniem grupy obserwatorów OBWE przez prorosyjskich separatystów dziś zdecydowano o zwołaniu na poniedziałek w Brukseli nadzwyczajnego spotkania unijnych ambasadorów. Na nim zapewne eksperci zaprezentują nazwiska kolejnych Rosjan, którzy zostaną objęci sankcjami. Obecnie ponad dwudziestu figuruje na czarnej, unijnej liście. Jeśli chodzi natomiast o zaostrzenie sankcji, to wciąż nie ma porozumienia we Wspólnocie.

Na uderzenie w sektory rosyjskiej gospodarki nie zgadza się grupa państw, która obawia się pogorszenia relacji handlowych z Moskwą. Komisja Europejska przygotowała już plan nałożenia sankcji. Zaproponowała trzystopniowe podejście i wprowadzenie od najlżejszych do najcięższych ograniczeń, w tym blokadę importu gazu i ropy. KE przedstawiła też analizę skutków dla dwustronnych relacji unijnych krajów z Rosją. Nad dokumentem zastanawiają się obecnie europejscy przywódcy.