Premier nie przyjdzie na debatę PiS o zdrowiu. Chyba, że Jarosław Kaczyński chce się z nim spotkać sam na sam, a nie w otoczeniu innych polityków i ekspertów. "Niech nie zawraca ludziom głowy, nie zasłania się ekspertami" - powiedziała dziennikarzom rzecznik rządu Małgorzata Kidawa Błońska. Dodała, że jeżeli Jarosław Kaczyński chce pokazać, że ma na ten temat pojęcie, to niech się przygotuje do debaty o zdrowiu i rozmawia z premierem Tuskiem.

Z propozycją debaty wystąpił w środę prezes PiS. Wyznaczył termin: 7 kwietnia, południe; oraz miejsce - Senat. W spotkaniu mieliby uczestniczyć oprócz Jarosława Kaczyńskiego między innymi senatorowie Bolesław Piecha i Stanisław Karczewski.

Zdaniem prezesa PiS, po ponad 6 latach rządów Donalda Tuska w ochronie zdrowia panuje ciężki kryzys. "Mamy co chwila informacje o ludziach, którzy mogliby żyć, o dzieciach, które mogłyby żyć, tylko - to karetka nie dojechała, to popełniono jakiś elementarny błąd" - mówił Jarosław Kaczyński na konferencji w warszawskiej siedzibie partii.

Skrytykował też pomysły ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza na zmniejszenie kolejek do lekarzy, określając je jako "sferę niepowagi, raczej żartu niż choćby próbę tego, by te problemy rozwiązać".

Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że jest zaskoczona propozycją debaty, bo jeszcze kilka tygodni temu prezes PiS powiedział, że debatować powinni eksperci. Zapewniła przy tym, że eksperci Platformy i Ministerstwa Zdrowia są gotowi spotkać się z ekspertami PiS.