Nie tylko o polsko-litewskiej współpracy, ale i o sprawach trudnych. Tego dotyczła rozmowa w cztery oczy premiera Donalda Tuska z szefem litewskiego rządu Algirdasem Butkevicziusem. Politycy są w Brukseli, gdzie po południu rozpocznie się szczyt Unia Europejska-Afryka.

Jak mówił podczas wspólnej konferencji prasowej premier Donald Tusk, niezłe efekty przynosi współpraca energetyczna, infrastrukturalna i bezpieczeństwa. Szef rządu przypomniał też, że wczoraj Rada Ministrów podjęła decyzję o przedłużeniu misji patrolowania nieba nad Litwą, Łotwą i Estonią przed polskie myśliwce. Ale są też kwestie - mówił premier - które kładą się cieniem na naszych relacjach. Dodał, że katalog spraw nie zmienia się od lat. Chodzi o pisownię polskich nazwisk i nazw miejscowości, a także polskie szkolnictwo na Litwie.

Donald Tusk wyraził też nadzieję, że niebawem dojdzie do rozwiązania przynajmniej części problemów litewskich Polaków. Jak podkreślił, wymagają one pilnego rozstrzygnięcia, by nie ciążyło to na wzajemnych relacjach. Premier dodał, że jego spotkanie z szefem litewskiego rządu pozwala mu na "ostrożny optymizm", że sporne kwestie znajda ustawowe rozwiązania w najbliższym czasie. Donald Tusk dodał, że dobrą okazją do rozwiązania tych problemów byłaby zbliżająca się rocznica podpisania polsko-litewskiego traktatu o dobrym sąsiedztwie.

Premier Butkeviczius poinformował, że kilka dni temu do litewskiego Sejmu wpłynął projekt ustawy dotyczący legalizacji pisowni nazwisk mniejszości narodowych. Ma nadzieję, że zostanie on uchwalony w przyszłym miesiącu. Inne związane prawami mniejszości sprawy - mówił - są przedmiotem konsultacji specjalnej grupy roboczej z udziałem przedstawicieli zainteresowanych grup.