Himalaiści z obu wypraw wczoraj i przedwczoraj wyszli z bazy w Lattabo u podnóża góry. Jednak wiatr, wbrew wcześniejszym prognozom pogody, okazał się zbyt silny i wspinacze musieli zawrócić. Dodatkowo podchodzenie utrudniały przysypane śniegiem i zalodzone liny poręczowe.
Jak poinformował na swoim blogu jeden z członków włosko -austriackiej wyprawy Emilio Previtali, członkowie jego wyprawy i Polacy schodzą właśnie do bazy. Najwyżej podczas próby ataku szczytowego udało się wyjść Tomaszowi Mackiewiczowi, który doszedł do drugiego obozu na wysokości 6100 metrów.