MON odpiera korupcyjne zarzuty PiS. Posłowie opozycji podejrzewają, że przy wyborze nowych okrętów podwodnych dla naszej armii doszło do korupcji. Ministerstwo Obrony tłumaczy, że wciąż nie doszło jeszcze do rozpoczęcia procedury przetargowej.

Na konferencji prasowej wiceszef Sztabu Generalnego generał Anatol Wojtan przekonywał, że przygotowania do przetargu są przejrzyste i nikogo nie faworyzują. "Wojsko nie ogranicza się jedynie do dwóch kontrahentów, którzy dostarczaliby okręty podwodne dla armii. Przetarg zabezpiecza SKW" - zapewnił gen. Wojtan.

Jesteśmy w fazie dialogu technicznego, a przetarg jest możliwy w połowie przyszłego roku - powiedział szef Inspektoratu Uzbrojenia generał Sławomir Szczepaniak. Podpisanie umowy planowane jest dopiero w 2015 roku, a dostawy okrętów rozpoczną się w okresie do 4 lat od podpisania umowy.

Tymczasem PiS zawiadamia prokuraturę o nieprawidłowościach przy przetargach w MON. Zawiadomienie zostanie jeszcze dziś przesłane do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta. PiS oczekuje od Prokuratora Generalnego wyjaśnienia okoliczności. Oczekuje też od premiera zajęcia stanowiska w tej sprawie.