Francuska policja zatrzymała mężczyznę, który mógł być sprawcą strzelaniny przed kilkoma dniami w Paryżu. Wiadomość ta nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona. Według mediów, miałaby go wydać jego znajoma.

Mężczyznę zatrzymano wieczorem w podziemnym parkingu na przedmieściach Paryża. Był w stanie oszołomienia środkami nasennymi, które uniemożliwiły przesłuchanie go. Zatrzymany został umieszczony w szpitalu. Policja potwierdza jedynie, że jest to mężczyzna podobny do sprawcy.

Według badań DNA, jedna i ta sama osoba wtargnęła w piątek do siedziby telewizji BFM terroryzując dziennikarzy bronią myśliwską, następnie w poniedziałek oddała strzały w redakcji gazety Liberation ciężko raniąc pomocnika fotografa, a kilka godzin później oddała strzały przed biurem banku Societe Generale w dzielnicy La Defense - bliskich przedmieściach Paryża.

Policja dokładnie analizowała taśmy z kamer umieszczonych przed miejscami ataków i przesłuchała niemal dziewięciuset świadków starając się określić profil psychologiczny napastnika.