Prezydent Rosji już wczoraj wyleciał do Salechardu, jednak miejscowy port lotniczy zasypał śnieg. Władimirowi Putinowi przyszło noc spędzić Niaganiu. Zamiecie śnieżne i marznący deszcz zaskoczyły także mieszkańców północnych rejonów Rosji. -„Gwałtownie zrobiło się zimno, a jeszcze dwa dni temu była ciepła jesień” - opowiadają mieszkańcy Salechardu.
Dziś, w drugim dniu szczytu arktycznego w Salechardzie podniesione zostaną kwestie bezpiecznego wydobywania surowców energetycznych w Arktyce. Uczestniczący w Forum eksperci twierdzą, że wystarczą surowe warunki, jakie zostaną postawione koncernom wydobywczym. W ich opinii nie trzeba wprowadzać całkowitego zakazu wydobycia.