Szef brytyjskiego rządu powiedział dziennikarzowi tej stacji, że dowodów dostarczyli brytyjscy naukowcy, którzy badali próbki pobrane na przedmieściach Damaszku.
Zdaniem Camerona, jest też coraz więcej dowodów na to, że za atakiem chemicznym stał reżim Baszara al-Asada.
Syryjskie władze powtarzają, że 21 sierpnia w Damaszku broni chemicznej użyli islamscy bojownicy.
Amerykanie twierdzą, że w ataku zginęło ponad 1400 osób. Zapowiadają zbrojną interwencję w Syrii.