Według syryjskiej opozycji, kraj jest obecnie rządzony przez Iran i libański Hezbollah, a prezydent Baszar al-Assad usunął się na margines.

Jeden z przywódców opozycji Ahmad Dżarba powiedział w wywiadzie dla saudyjskiej gazety, że prawdziwą kontrolę nad krajem sprawują sojusznicy Assada - irańska Gwardia Rewolucyjna i libański Hezbollah. "Assad jest zabocą i kryminalistą. upadł" - mówił Dżarba.

Jego zdaniem, siły powstańcze przejęły władzę nad co najmniej połową terytorium Syrii. Przywódca opozycji dodał, że wyposażenie Wolnej Armii Syrii w nowoczesną broń "zmieniłoby kierunek rewolucji". Jego zdaniem, obawy krajów zachodnich, że sprzęt trafiłby w ręce ekstremistów, są bezpodstawne.

Według danych ONZ, od marca 2011 roku, kiedy wybuchło powstanie przeciwko Baszarowi al-Asadowi, zginęło w Syrii ponad 90 tysięcy ludzi. Około 3 milionów Syryjczyków uciekło przed wojną z kraju.