Andrzej Z. ps. "Słowik" nie będzie domagał się odszkodowania za czas spędzony w areszcie. Potwierdził to jego obrońca, Piotr Pieczykolan.

Mecenas dodał, że doniesienia o planowanym złożeniu wniosku w tej sprawie są nieprawdziwe. Nazwał je "plotkami" i oświadczył, że wraz ze swoim klientem nie będą domagali się rekompensaty.

Obrońca Andrzeja Z. uznał także za mało prawdopodobną apelację warszawskiej prokuratury od wyroku oczyszczającego jego klienta z zarzutów w sprawie śmierci Marka Papały. "Postępowanie zakończyło sie całkowitym blamażem prokuratury. Wydaje mi się, że Prokurator Generalny (...) nie dopuści do tego, żeby ten wyrok był badany przez sąd apelacyjny w Warszawie, bo krytyka prokuratury mogłaby ulec dalszemu pogłębieniu" - tłumaczył Piotr Pieczykolan.

31 lipca Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił Ryszarda Boguckiego i Andrzej Z. pseudonim Słowik, oskarżonych w sprawie zabójstwa szefa policji generała Marka Papały. W uzasadnieniu zarzucił warszawskiej prokuraturze apelacyjnej, która złożyła akt oskarżenia "przecenienie dowodów w tej sprawie". Podkreślił, że oskarżyciel nie wykazał winy oskarżonych i nie przekonał sądu do swoich racji.

Dziś rano Andrzej Z. opuścił warszawski areszt przy ul. Rakowieckiej.