- Ja rozumiem, że ktoś odchodzi z powodów ideowych. Jeśli ja jednak słyszę, że jest jakaś lista już gotowych do odejścia i będzie co miesiąc odpalana, to w tym wszystkim nie chodzi o jakieś powody merytoryczne, tylko o polityczną grę - ocenił Janusz Palikot na antenie TVN24 komentując ostatnie odejścia posłów Ruchu Palikota.

Lider Ruchu Palikota stwierdził także, że: "jeśli za tym stoi PO, a wszystko na to wskazuje, i są do tego używane różnego rodzaju elementy korupcji politycznej, to pytam się jaka w Polsce instytucja może sprawdzić czy tak jest, czy nie".

Jego zdaniem: "to wygląda w związku z tym na pewną brudną grę polityczną, a nie uczciwe rozstanie się. Jest pytanie, kto tych ludzi tak złamał. W Polsce bardzo łatwo jest kogoś złamać - ktoś ma koncesję na radio, jakieś kłopoty w firmie. Nagle poseł Bramora po odejściu z klubu kupuje sobie nowe porsche. To są znaki zapytania dlaczego tak się stało, że ci ludzie dostali takie oferty".