Lider Ruchu Palikota stwierdził także, że: "jeśli za tym stoi PO, a wszystko na to wskazuje, i są do tego używane różnego rodzaju elementy korupcji politycznej, to pytam się jaka w Polsce instytucja może sprawdzić czy tak jest, czy nie".
Jego zdaniem: "to wygląda w związku z tym na pewną brudną grę polityczną, a nie uczciwe rozstanie się. Jest pytanie, kto tych ludzi tak złamał. W Polsce bardzo łatwo jest kogoś złamać - ktoś ma koncesję na radio, jakieś kłopoty w firmie. Nagle poseł Bramora po odejściu z klubu kupuje sobie nowe porsche. To są znaki zapytania dlaczego tak się stało, że ci ludzie dostali takie oferty".