Rzeczniczka Komisji Pia Ahrenkilde Hansen nie chciała mówić o szczegółach, ograniczyła się jedynie do krótkiego oświadczenia.
„Nie możemy za dużo mówić na temat kwestii bezpieczeństwa. Ale oczywiście kluczowe budynki Komisji są regularnie sprawdzane, podobnie jak komunikacja elektroniczna, pod kątem ewentualnej inwigilacji. W świetle nowych zarzutów przewodniczący Barroso poinstruował odpowiednie służby w Komisji Europejskiej, by przeprowadziły doraźną kontrolę” - dodała rzeczniczka. A do samych rewelacji ujawnionych przez niemiecki tygodnik, Bruksela nazwała je niepokojącymi. Poinformowała, że wciąż czeka na wyjaśnienia od amerykańskich władz.