To może być wielki cios dla stosunków Unii ze Stanami Zjednoczonymi. Tak przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz skomentował doniesienia niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” o szpiegowaniu przez Amerykanów europejskich instytucji. Przypomniał, że w środę będzie o tym mowa przy okazji debaty o zbieraniu i ochronie danych.

"Unia i Parlament Europejski nie są waszymi wrogami" - powiedział Martin Schulz, opisując swoje zaskoczenie doniesieniami prasowymi sugerującymi, że Stany Zjednoczone zainstalowały sprzęt do podsłuchu w budynkach instytucji europejskich.

Podkreślił, że tego rodzaju praktyki są niedopuszczalne. Jeśli doniesienia się potwierdzą, to mogą spowodować znaczny wyłom we wzajemnych stosunkach - powiedział przewodniczący europarlamentu. Jak dodał, rozumie, że Stany Zjednoczone potrzebują dobrego wywiadu oraz odpowiednich środków do walki z terroryzmem, zapewnił jednak, że instytucje europejskie nie są zaangażowane w przygotowywanie zamachów.

Martin Schulz uważa, że sprawa jest bardzo poważna. Poinformował eurodeputowanych, że zadzwonił do ambasadora Stanów Zjednoczonych z prośbą o wyjaśnienia.