Baszar-al Assad przekonuje, że dozbrajając syryjskich rebeliantów Europa dozbroi terrorystów, a w konsekwencji ściągnie terroryzm na własne podwórko. Dlatego, jego zdaniem Europa jest skazana na współpracę z władzami Syrii. Jednocześnie syryjski prezydent zarzuca wielu europejskim przywódcom, że nie potrafią spojrzeć na trwający konflikt racjonalnie i obiektywnie.
W wywiadzie Baszar-al Assad zaprzecza informacjom jakoby jego armia użyła broni chemicznej w walce z powstańcami. O jej stosowanie oskarża natomiast rebeliantów. Syryjski prezydent przekonuje też, że jest gotowy do rozmów z opozycją w Syrii. Zastrzega jednak, że należy odróżnić polityczną opozycję od uzbrojonych terrorystów.