Po rozmowie z Barackiem Obamą na szczycie w Eniskillen, Władymir Putin oświadczył, że obie strony odmiennie oceniają sytuację. Jest to duże niedomówienie, gdyż było to de facto spotkanie przywódców gotowych zbroić dwie wojujące strony. Prezydent Obama powiedział jednak, że obaj z prezydentem Putinem opowiadają się za jak najszybszą konferencją pokojową w Genewie i obaj nie chcą, aby w Syrii stosowano broń chemiczną.
Wcześniej prezydent Francji Francois Hollande dołączył do głosów sprzeciwu wobec postawy Moskwy mówiąc: "Jak możemy pozwolić, aby Rosja nadal posyłała broń reżymowi Baszara al-Assada, podczas gdy opozycja otrzymuje bardzo niewiele i jest masakrowana?"
W niedzielę rosyjski prezydent spotkał się w Londynie z gospodarzem szczytu, brytyjskim premierem Davidem Cameronem i wynik tych rozmów był podobny. Na wspólnej konferencji prasowej Władymir Putin nie krył, że nie zamierza przerwać dostaw broni dla reżymu syryjskiego. Pytał też - nawiązując do znanego wideo nakręconego w Syrii - czy zachód jest gotów zbroić ludożerców.
Paryż i Londyn doprowadziły niedawno do zawieszenia unijnego embarga na dostawy broni dla powstańców w Syrii. Prezydent Obama potwierdził zaś doniesienia, że armia syryjska użyła przeciw nim broni gazów bojowych i w związku z tym Ameryka jest gotowa zbroić opozycję.
300 milionów dolarów na pomoc humanitarną w wojnie syryjskiej
Tymczasem Waszyngton poinformował, że Syria i ościenne państwa otrzymają 300 milionów dolarów pomocy humanitarnej od Stanów Zjednoczonych. Biały Dom zapowiedział, że decyzję ogłosi Barack Obama podczas trwającego szczytu G8 w Irlandii Północnej.
Połowa kwoty trafi bezpośrednio do Syrii, a druga część do sąsiednich państw przyjmujących uchodźców. Pieniądze mają być przeznaczone na żywność, środki medyczne, wodę i budowę schronisk dla imigrantów.
W czasie trwającego już ponad 2 lata konfliktu syryjskiego z kraju uciekło ponad 1,5 miliona ludzi. Ponad 4 miliony musiało opuścić swoje dotychczasowe miejsce zamieszkania i przenieść się w inne regiony kraju. Według szacunków UNICEF-u, pomocy w Syrii potrzebują prawie 4 miliony dzieci. Dotychczas Amerykanie przekazali w sumie 800 milionów dolarów na pomoc humanitarną w wojnie w Syrii.