Władze Syrii wpuszczą Czerwony Krzyż do oblężonego miasta Qusair dopiero wtedy, gdy zakończą się w nim walki. Tamtejszy minister spraw zagranicznych Walid al-Moualem poinformował o tym sekretarza generalnego ONZ Ban Ki-Moona.

ONZ wezwał do natychmiastowego wstrzymania ognia w mieście, gdzie wojska prezydenta Baszara al-Assada i libańskiego Hezbolahu walczą z rebeliantami. Według Narodów Zjednoczonych, około 1500 rannych wymaga tam natychmiastowej pomocy medycznej.

Minister spraw zagranicznych Syrii wyraził zdziwienie troską społeczności międzynarodowej o los mieszkańców Qusair. Dodał, że "świat milczał, gdy półtora roku temu powstańcy zdobywali miasto". "Teraz jest ono czyszczone z terrorystów" - oświadczył szef dyplomacji reżimu Baszara al-Assada.