Premier Turcji odrzuca wspólne śledztwo z Syryjczykami w sprawie zamachu w Raynhanli. Tayyp Erdogan stwierdził, że rząd w Damaszku jest nielegalny i dlatego wykluczył współpracę w poszukiwaniu sprawców.

Erdogan udzielił wypowiedzi dziennikarzom przed wylotem do USA, gdzie ma rozmawiać między innymi z prezydentem Barackiem Obamą. Szef tureckiego rządu zapowiedział, że wkrótce powstanie mapa drogowa rozwiązania kryzysu syryjskiego. W rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że Turcja jest pierwszą ofiarą tego kryzysu w regionie i dlatego nie zamierza biernie czekać na rozwiązanie sytuacji.

Wcześniej władze w Damaszku zaoferowały współpracę w poszukiwaniu winnych zamachu w Raynhanli. Syria zaraz po zamachu została oskarżona o współpracę ze sprawcami. Na razie policja aresztowała 13 podejrzanych, żadna z zatrzymanych osób nie jest narodowości syryjskiej.

Turcja popiera przeciwników reżimu al Asada. Szacuje się, że na terytorium Turcji przebywa około 400 tysięcy uchodźców z Syrii.