Dziś Donald Tusk powiedział, że jest zirytowany wypowiedziami ministra sprawiedliwości na temat handlu zarodkami. W poniedziałek ogłosi swoje stanowisko w tej sprawie. Dymisji nie wyklucza.

Zdaniem doktora Rafała Chwedoruka, który był gościem Pulsu Trójki, sprawa rozejdzie się po kościach. W jego opinii, odwołanie Jarosława Gowina pogłębiłoby chaos w Platformie Obywatelskiej. Dlatego Donald Tusk jedynie "pogrozi palcem" ministrowi, po czym przekaże mu, że jego poglądy są rozbieżne z dominującym nurtem w PO. Zdaniem Chwedoruka, dymisji nie będzie, gdyż polityków z rządu usuwa się "jak najszybciej i po cichu". Wskazuje na to na przykład sposób odwołania Mikołaja Budzanowskiego z funkcji ministra skarbu.

W szybkie rozstanie Jarosława Gowina i Donalda Tuska nie wierzy też inny politolog, doktor Sławomir Sowiński. Przypomniał on, że jeszcze wczoraj premier potraktował ministra dość łagodnie. Dziś zmienił ton, prawdopodobnie dlatego, że po porażce w Rybniku PO jest w kryzysie, a szef rządu chce pokazać, że partia ma "silnego kapitana, który czuwa".

Premier mówił dziś, że najbliższy poniedziałek będzie "dniem-kluczem" dla Jarosława Gowina.