Andrzej Rozenek w Radiu ZET ostro skrytykował prezydenta Bronisława Komorowskiego za bliskie związki z kościołem katolickim. – Nie wiem co się ostatnio dzieje z prezydentem, jestem zawiedziony jego postawą. Zawsze był taką osobą środka, która starała się łączyć i godzić Polaków, a teraz wszystkie uroczystości państwowe odbywają się w obecności biskupów. Takie demonstracyjne opowiadanie się po stronie jednego kościoła jest dzielące Polaków – mówił rzecznik Ruchu Palikota w audycji „Gość Radia ZET”.

Monika Olejnik zaoponowała, kiedy Rozenek powiedział, że „kiedy umarł jeden z hierarchów, pan prezydent ściągnął flagę do połowy masztu”. - Nie jeden z hierarchów, tylko prymas Polski. Zmarł prymas Józef Glemp, to była ważna postać w życiu publicznym, politycznym i duchowym – mówiła Olejnik

- Mamy 25 artykuł Konstytucji, który mówi o autonomii kościoła i państwa. W związku z tym prezydent nie powinien w tak spektakularny sposób demonstrować swoich poglądów religijnych. Prezydent reprezentuje wszystkich Polaków, również tych niewierzących i wyznających inną wiarę i powinien to wziąć pod uwagę – tłumaczył Rozenek, który przyznał, że „Józef Glemp był ważną postacią”.

Prezydent o związkach partnerskich

Monika Olejnik zapytała również o propozycję prezydenta, aby zagadnienie związków partnerskich rozwiązać w drodze nowelizacji już istniejących ustaw, zamiast tworzyć nową, potencjalnie sprzeczną z konstytucją ustawę.

Rozenek krytyczne odniósł się do tego pomysłu. - Kiedy jest prosta droga, to nie ma powodu, żeby iść przez jakieś kręte ścieżki. W większości krajów europejskich są związki partnerskie, więc dlaczego mamy szukać jakiś innych rozwiązań. Będzie po problemie – powiedział.

- Społeczeństwo się zmieniło. Za dwa lata wybierze nowych przedstawicieli i te związki partnerskie będą, takie jak w cywilizowanej Europie. – dodał.