Organizacje pomocy humanitarnej założyły na północnym zachodzie Syrii trzy szpitale. Wzywają obie strony konfliktu do tego, by nie ostrzeliwały punktów medycznych i umożliwiały udzielanie pomocy rannym, zwłaszcza kobietom i dzieciom. Zwracają się też do syryjskich władz, by wpuszczały pracowników humanitarnych na tereny, kontrolowane przez armię rządową, jednak te prośby pozostają bez echa.
W marcu miną dwa lata od wybuchu powstania przeciwko reżimowi Baszara al-Assada w Syrii. Według ONZ, w wojnie domowej zginęło od tego czasu ponad 60 tysięcy ludzi.