Joachim Brudziński po wynikach ekshumacji poczuł się nie tylko "oburzony". Zastanawiał się też, "dlaczego Donald Tusk i Ewa Kopacz mają w sobie tyle bezczelnej odwagi, by z taką premedytacją kłamać. Ciała ofiar zostały sprofanowane na sposób wręcz azjatycki. W rozumieniu czasów Dżyngis Chana, a nie współczesnych".
Według posła PiS "Ewa Kopacz była butna. Pycha kroczy przed upadkiem. I nie mam na myśli tylko upadku politycznego. Tylko moralny". Zdaniem Brudzińskiego zarówno ona, jak i Donald Tusk "stali w ramię przy ramieniu z Rosjanami. Jednak nie po to, by wspólnie pracować w poczuciu szacunku do ofiar. Współdziałali z Rosjanami, by kłamać i oszukiwać opinię publiczną".
Brudziński liczy, że działania wysokich urzędników państwowych, którzy nie dopełnili swoich obowiązków, zostaną ocenione także w wymiarze prawno-karnym.