"Jest to historyczny krok w walce z otyłością i związanymi z nią problemami zdrowotnymi" - powiedział Thomas Farley z Departamentu Zdrowia we władzach miasta.
"Istnieją wyraźne dowody, że słodkie napoje przyczyniają się do epidemii otyłości w naszym kraju" - przypomniał.
Nowy przepis ma wejść w życie w marcu 2013 roku. Złamanie go będzie groziło karą w wysokości 200 dolarów.
Z inicjatywą zakazu wyszedł burmistrz Nowego Jorku Michael R. Bloomberg, który napisał na portalu Twitter po przyjęciu ustawy: "Te działania ocalą zdrowie i życie wielu osób."
Przeciwnicy zakazu zapowiadają już zaskarżenie ustawy. "Jesteśmy wystarczająco inteligentni, aby sami decydować o tym, co jemy i pijemy" - twierdzi Liz Berman z koalicji restauratorów New Yorkers for Beverage Choices (Nowojorczycy za wyborem napojów).
Według sondażu przeprowadzonego w sierpniu przez dziennik "New York Times" 60 proc. nowojorczyków sprzeciwiało się zakazowi.
Nowy Jork jest też jednym z pierwszych miast w USA, gdzie w fast foodach wprowadzono obowiązek zamieszczania w menu informacji o kaloryczności posiłków.
Według szacunków Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju około jednej trzeciej Amerykanów boryka się z problemem otyłości, a aż 40 proc. amerykańskich dzieci ma nadwagę.