Gazeta podaje, że dokładnie pół roku po awaryjnym lądowaniu orlika na lotnisku w Radomiu, w kolejnej tego typu maszynie wystąpił problem z wypuszczeniem podwozia. Stało się to 1 sierpnia na tym samym lotnisku.

Rzecznik prasowy Dowództwa Sił Powietrznych ppłk Artur Goławski powiedział "NDz", że samolot został zabezpieczony, a incydent będzie zbadany przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych.

Do odwołania zawieszone zostały loty na orlikach z serii TC-I. Szkolenia są jednak realizowane na maszynach TC-II, stwierdził rzecznik.