Holenderscy wojskowi po raz pierwszy oficjalnie uczestniczyli w sobotę w dorocznej paradzie gejów w Amsterdamie. Umundurowani żołnierze salutowali tłumom z łodzi płynącej kanałem przez miasto.

Przybrana balonikami barka z wojskowymi płynęła razem z około 80 innym jednostkami, na których bawili się przy dźwiękach muzyki tancerze w fantazyjnych strojach.

Paradę obserwowało kilkaset tysięcy ludzi z brzegów kanału Prinsengracht. Parada kończy tygodniowy festiwal, podczas którego odbyło się około 300 zabaw i innych imprez, m.in. przeprowadzono wyścigi na szpilkach, zawody w rzucaniu torebką i olimpiadę drag queen.

W holenderskim wojsku geje mogą jawnie służyć od 1974 roku, a od 25 lat mają swój wydział w ministerstwie, który czuwa nad ich interesami - Fundację na rzecz homoseksualistów w siłach zbrojnych.

Zdaniem gejów-wojskowych ich udział w tegorocznej paradzie jest "wielkim krokiem naprzód", mimo że i tak Holandia znana jest z liberalnego podejścia do spraw płci i seksu.

Przez kilka lat Fundacji odmawiano zezwolenia na uczestniczenie w paradzie gejów, choć w ostatnich dwóch latach żołnierze mogli brać w niej indywidualnie udział.

Jak powiedział rzecznik Fundacji major Peter Kees Hamstra, 6-8 procent holenderskich żołnierzy to homoseksualiści; podobnie wygląda proporcja gejów i lesbijek w całym społeczeństwie.