Piloci airbusa, który w czerwcu 2009 r. spadł do Atlantyku na trasie Rio de Janeiro-Paryż, nie byli dostatecznie wyszkoleni i popełnili błędy w pilotażu - ujawniło w piątek oficjalnie francuskie Biuro Badań i Analiz (BEA).

Oparty na analizie czarnych skrzynek trzeci już raport BEA w sprawie katastrofy airbusa wskazuje na to, że piloci samolotu nie zareagowali prawidłowo w momencie gdy okazało się, że maszyna zaczyna spadać.

Jednocześnie piątkowy raport potwierdził, że u podłoża katastrofy leżała awaria techniczna, spowodowana zamarznięciem urządzeń służących do pomiaru prędkości w samolocie, tzw. rurek Pitota.

W katastrofie zginęli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi - 228 osób.