"Rzeczywiście pojawiają się takie nazwiska, które budzą moją konsternację, żeby nie powiedzieć zdumienie. Izabella Sierakowska - żarliwa apologetka PRL-u, osoba o radykalnie antykościelnych poglądach - miałaby być popierana przez partię należącą do klubu chadeckiego w Parlamencie Europejskim (Europejską Partię Ludową-PAP)? To byłoby dziwaczne, mam nadzieję, że taka decyzja nie zapadnie.
Nikomu nie odmawiam prawa do ewolucji poglądów, na pewno takie osoby jak Dariusz Rosati albo (...) Bartosz Arłukowicz - to są ludzie, których poglądy ewoluowały w wielu sprawach.
Będziemy się musieli zastanowić w Platformie nad granicami otwartości".