Po fali prodemokratycznych rewolucji kraje arabskie pozbawione złóż ropy czeka załamanie gospodarcze i kryzys polityczny - ostrzega magazyn "Asia Times" w swym wtorkowym wydaniu internetowym.

Egipt, Syrię, Tunezję i inne kraje arabskie nie mające złóż ropy, czeka kryzys gospodarczy, który może również spowodować kryzys polityczny i konflikty regionalne - pisze "Asia Times".

Miarą fatalnej kondycji finansowej tych krajów jest prognoza Międzynarodowego Funduszu Walutowego, według której "zapotrzebowanie krajów-importerów ropy w tym regionie na finansowanie zza granicy (...) wyniesie - w latach 2011 - 2013 - 160 mld dol."

To, co w istocie mówią prognozy MFW to, że arabskie kraje ubogie w ropę, a zwłaszcza Egipt, są nie tylko zrujnowane finansowo, ale też dysfunkcyjne, ponieważ nie są w stanie wygenerować pieniędzy na pokrycie kosztów importu - wyjaśnia "Asia Times".

Załamanie sektora turystycznego w okresie "jaśminowych rewolucji", dołożyło się jedynie do innych problemów tamtejszych nieefektywnych gospodarek.

Zagraniczni inwestorzy nie mają zaufania do krajów tego regionu

Prywatni, zagraniczni inwestorzy nie mają zaufania do krajów tego regionu; ci na przykład, którzy zarobili pieniądze w Egipcie rządzonym przez obalonego prezydenta Hosniego Mubaraka, machnęli teraz ręką na straty i wycofują się z niepewnego rynku.

Zgodnie z rekomendacjami MFW "w najbliższych 18 miesiącach (...) wspólnota międzynarodowa będzie musiała zapewnić (krajom tego regionu) większość finansowania, ze względu na ostrożne nastawienie rynków w niepewnym okresie transformacji".

"Asia Times" wyjaśnia, że takie zalecenia MFW oznaczają po prostu, że prywatni inwestorzy nie mają zamiaru ryzykować wrzucania pieniędzy w studnię bez dna, jaką mogą się okazać gospodarki krajów, przez które przeszła "jaśminowa rewolucja".

"Napięcia polityczne w regionie będą napędzane przez fale uchodźców"

Powołując się na dziennik "The Independent", "Asia Times" podkreśla, że napięcia polityczne w regionie będą napędzane przez fale uchodźców z krajów dotkniętych najgłębszym kryzysem, w których pojawi się widmo głodu.

Zdaniem "Independent" tureccy generałowie już przygotowali scenariusz, na wypadek napływu imigrantów z Syrii i mają zamiar wysłać na terytorium sąsiada liczne bataliony, by "zatrzymać uchodźców w obrębie kalifatu (prezydenta Syrii Baszara al-)Asada".

"Granice krajów arabskich dotkniętych kryzysem zaczną się rozpadać"

Granice krajów arabskich dotkniętych kryzysem zaczną się rozpadać, tak jak ich gospodarki, a sytuacja będzie się szybko pogarszać - komentuje "Asia Times".

Przywódcy państw G8 obiecali niedawno pomoc dla ruchów demokratycznych w krajach arabskich w wysokości nawet 20 mld dolarów - wynika z oświadczenia wydanego po szczycie grupy we francuskim Deauville.

"My, członkowie G8 zdecydowanie popieramy dążenia Arabskiej Wiosny oraz narodu irańskiego" - głosił komunikat G8. Przywódcy grupy z zadowoleniem przyjęli decyzję Egiptu w sprawie wystąpienia o pomoc do MFW i innych międzynarodowych instytucji finansowych, a także wniosek Tunezji o pożyczkę rozwojową.

Zdaniem "Asia Times" pomoc G8 nie pokryje potrzeb krajów, które omijać będą prywatni inwestorzy. I nie wiadomo, czy w ogóle taka pomoc przyjdzie - złożone na szczycie G8 obietnice już zostały skrytykowane w USA przez fiskalnych konserwatystów. Kryzys w ubogich, niestabilnych państwach, przez które przeszła "arabska wiosna" wydaje się nieunikniony - konkluduje "Asia Times".