"Jego życie wypełniło życie nas wszystkich, także moje. Gdybym nie musiał grać w niedzielę, na pewno pojechałbym do Rzymu" - dodał Boruc.
"Dla mnie i dla mojego kraju papież Wojtyła był zawsze najważniejszą postacią, pomógł światu i mojemu narodowi" - stwierdził.
"Ja lubię przypominać o tym, że grał w piłkę i był bramkarzem" - zauważył Boruc.
"Rzym nie jest daleko. Kiedy tylko będę mógł, pojadę tam. Papież będzie zawsze częścią mojego życia" - powiedział polski piłkarz z klubu we Florencji.