Ponad sto kobiet i mężczyzn wzięło udział w niedzielę w gdańskiej Manifie. Uczestnicy przeszli ulicami centrum miasta wraz z towarzyszącym im zespołem grającym na bębnach.

Tegoroczna gdańska Manifa przebiegała pod hasłem "Solidarnie przeciwko wyzyskowi kobiet". Jej uczestnicy przemaszerowali centrum miasta: spod kina Krewetka przy ul. Karmelickiej do Fontanny Neptuna na Długim Targu.

Maszerujący nieśli tęczowe flagi i wiele transparentów bądź tablic z napisami, wśród których znalazły się m.in. hasła "Bieda jest kobietą" "Kobieca praca, niska płaca" czy "Seks - tak, seksizm - nie".

Pod Fontanną Neptuna gdańska działaczka feministyczna prof. Ewa Graczyk odczytała apel nawołujący do równouprawnienia kobiet w pracy. Uczestnicy skandowali hasła popierające jej wystąpienie. "Jedna pensja, trzy etaty" - krzyczeli m.in. uczestnicy.

Gdańską Manifę zorganizowała Trójmiejska Akcja Kobieca

W gdańskiej Manifie zorganizowanej przez Trójmiejską Akcję Kobiecą, wzięła udział m.in. b. wiceminister gospodarki Jolanta Banach (SdPl), która jest dziś radną w gdańskiej Radzie Miasta.

"Podzielam idee i postulaty Manify. Uważam, że dla wszystkich jest lepiej, gdy kobiet jest więcej w organach stanowiących. Także lepiej jest dla wszystkich, gdy w rodzinie obowiązki są rozłożone po połowie, a państwo wspiera taki partnerski model rodziny" - powiedziała dziennikarzom Jolanta Banach.

Trójmiejska Akcja Kobieca już od kilku lat, w okolicy dnia 8 marca, organizuje w Gdańsku manifestacje feministyczne. Tegoroczna manifestacja była wyjątkowo spokojna. W ubiegłych latach zdarzały się zaczepki czy nieprzyjemne uwagi pod adresem maszerujących.