MON od ponad dwóch lat nie może kupić robotów dla saperów w Afganistanie - ujawnia "Gazeta Wyborcza".

Te urządzenia są przydatne również dla innych formacji specjalnych.

Obecnie nasza misja ma do dyspozycji jedynie starszy typ robota o bardzo dużych wymiarach i wadze. Dlatego polscy saperzy chętnie jeżdżą na patrole z amerykańskimi kolegami, wyposażonymi w nowoczesny, automatyczny sprzęt, zdolny sprawdzić zakamarki, w których mogą być umieszczone miny pułapki.

O tym, dlaczego nie mamy jeszcze nowoczesnych robotów pirotechnicznych - w poniedziałkowej "Gazecie Wyborczej".