Blisko 80 proc. zgłoszonych spraw ksenofobicznych przestępstw prokuratury umarzają lub odmawiają wszczęcia postępowania - informuje "Gazeta Wyborcza".

W piśmie do prokuratorów apelacyjnych prokurator Andrzej Seremet ocenia, że "zbyt pochopnie" pozbywają się takich spraw, uzasadniając to brakiem znamion przestępstwa. Jego zdaniem prokuratury zbyt chętnie dają wiarę tłumaczeniom sprawców, że prezentując ksenofobiczne hasła, nie utożsamiają się z nimi.

Systematycznie rośnie liczba umorzeń i odmów wszczynania postępowań takich spraw, spada też liczba aktów oskarżenia. O ile w 2007 r. umorzono 55 proc. spraw, o tyle w 2010 r. - już 77 proc. Aktów oskarżenia w 2007 r. było w tych sprawach 36 proc., a w 2010 - tylko 16 proc.