Nie chciała ujawniać żadnych szczegółów. Powiedziała jedynie, że strona polska będzie wnioskowała, aby - w przypadku nieuwzględnienia przez Rosjan uwag zawartych w opinii - do końcowego raportu dołączono treść opinii strony polskiej.
Projekt raportu dotyczący przyczyn katastrofy Tu-154, przygotowany przez Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK), liczy 210 stron. Został przekazany Polsce 20 października. MAK sformułował w projekcie 72 wnioski dotyczące pośrednich i bezpośrednich przyczyn katastrofy smoleńskiej oraz siedem rekomendacji dla cywilnych służb lotniczych.
Polska komisja ma czas do 19 grudnia na przedstawienie swojego stanowiska
Polska komisja, pod przewodnictwem szefa MSWiA Jerzego Millera, która również wyjaśnia okoliczności tej tragedii, ma czas do 19 grudnia na przedstawienie swojego stanowiska, uwag i wniosków. Zostaną one następnie rozpatrzone przez Komisję Techniczną MAK. Przepisy nie narzucają MAK żadnych terminów, w jakich powinien on ustosunkować się do ewentualnych zastrzeżeń strony polskiej.
18 listopada Miller zapowiadał, że szkic opinii będzie gotowy jeszcze w tym tygodniu. Poinformował też, że samo ostateczne redagowanie stanowiska zajmie ok. 10 dni.
Minister powiedział również, że opinia będzie liczyć ok. 100 stron.
Swoje uwagi do raportu MAK przygotowuje też akredytowany przedstawiciel Polski przy MAK Edmund Klich. Jak sam zapowiadał w rozmowie z PAP, przekaże je polskiej komisji do 30 listopada. Opracowany przez niego materiał będzie liczyć ok. 30-40 stron.
Komentarze(8)
Pokaż:
'' Jak widać, wracają stare czasykomentuje krótko gen. Jan Baraniecki, były zastępca dowódcy Wojsk Lotniczych Obrony Powietrznej. - Przecież raport MAK już jest, to po co Lewitin przyjeżdża do Polski - czy po to, by wywierać naciski na polską komisję - zastanawia się Ignacy Goliński, członek Komisji Badań Wypadków Lotniczych.''
SIEKIERA MOTYKA SMOLEŃSK BRZÓZKA WYPIE...Ć MAFIE TUSKA
SIEKIERA MOTYKA PIŁKA MECZ KIEDY ONI PÓJDĄ PRECZ
SIEKIERA MOTYKA SMOLEŃSK BRZÓZKA WOLNOŚĆ POLSKI JEST U RUSKA
SIEKIERA MOTYKA POWÓDŻ RZEKA NIE CHCIAŁ DZIECIOM DAWAĆ MLEKA
SIEKIERA MOTYKA SMOLEŃSK ŁUPEK NIE PREZYDENT TYLKO GŁUPEK
SIEKIERA MOTYKA SMOLEŃSK GAZ A ŻE BY WAS PIORUN TRZASŁ
SIEKIERA MOTYKA SMOLEŃSK MGŁA ODDAĆ ŚLEDZTWO I PA PA
Ot podpisze sie całośc bez czytania i wrzuci na dno szuflady.
Moskiewska biesiada Arabskiego
Wojskowa Prokuratura Okręgowa prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy rządowego Tu-154M pod Smoleńskiem przesłuchała oficera Biura Ochrony Rządu odpowiedzialnego za osobistą ochronę Tomasza Arabskiego. Śledczych interesuje marcowy pobyt w Moskwie szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Chodzi o nieformalne spotkanie w restauracji, podczas którego miały być omawiane szczegóły wizyty Donalda Tuska w Katyniu. Kwestie związane z wizytą Donalda Tuska w Katyniu były przedmiotem rozmów ministra Tomasza Arabskiego, który w połowie marca przebywał w Moskwie. Szczegóły omawiano przy restauracyjnym stoliku w lokalu wskazanym przez Rosjan - wynika z relacji jednego z funkcjonariuszy BOR Łukasza D. 17 marca br. Tomasz Arabski, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, udał się do Moskwy. Celem jego podróży było poczynienie ustaleń dotyczących przebiegu wizyty premiera i prezydenta w Federacji Rosyjskiej - wynika z relacji towarzyszącego mu funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu. W tym dniu minister tylko na krótko wstąpił do Ambasady RP w Moskwie. Pozostałe rozmowy odbywały się nieformalnie w jednej z restauracji wskazanej przez Rosjan. Z kim minister się spotkał i czego dotyczyły rozmowy? Tego funkcjonariusz nie precyzuje i wskazuje, że prawdopodobnie byli to przedstawiciele strony rosyjskiej, odpowiedzialni za przygotowanie kwietniowej wizyty w Katyniu. Spotkanie w restauracji trwało około dwóch godzin. Minister wrócił do kraju tego samego dnia w godzinach wieczornych. Oficer BOR poinformował, że nie zna rozmówców Arabskiego i nie rozpoznał ich jako osób publicznych. Nie pamiętał tez, ilu było uczestników biesiady
"SIEKIERA MOTYKA PIŁKA GRACA NIECH PAN GŁOWY NIE ZAWRACA"