Platforma Obywatelska nie wycofuje się z poparcia dla Jacka Karnowskiego na prezydenta Sopotu - powiedział w sobotę w Gdańsku przewodniczący PO na Pomorzu, Sławomir Nowak.

"Kandydatem popieranym przez nas w tych wyborach i pożądanym prezydentem Sopotu, takim, z którym będziemy też współpracowali w przyszłej radzie miasta Sopotu, jest Jacek Karnowski" - powiedział Nowak, dodając, że nie będzie to poparcie w sensie "formalno-prawnym", ale "politycznym".

Nowak, który brał w sobotę udział w posiedzeniu zarządu regionu pomorskiej PO, na którym omawiano kandydatów partii w wyborach samorządowych, dodał, że gdyby był mieszkańcem Sopotu, zagłosowałby na Karnowskiego.

Przewodniczący pomorskiej PO wyjaśnił, że nie widzi problemu w tym, że członkowie Platformy zaangażują się w kampanię Karnowskiego. "Lokalna struktura taką decyzję podjęła. To jest decyzja w ramach sumienia i poglądów każdego z członków Platformy Obywatelskiej" - powiedział, dodając, że on sam nie widzi problemu, by - jeśli zajdzie taka potrzeba - także osobiście wspomóc kampanię Karnowskiego.

"Jestem przekonany, że większość wyborców Platformy w Sopocie zagłosuje na Karnowskiego" - powiedział Nowak.

Sopocka PO poparła w poniedziałek Jacka Karnowskiego jako kandydata partii na prezydenta Sopotu. Za poparciem Karnowskiego było 66 członków partii, 12 było przeciw.

Dzień później Donald Tusk poinformował, że nikt, kto ma zarzuty prokuratorskie, nie uzyska od niego - jako szefa Platformy - zgody na wykorzystywanie szyldu PO w kampanii wyborczej. Tusk dodał, że namawiałby kolegów i koleżanki z sopockiej Platformy, by nie udzielali Karnowskiemu wsparcia w kampanii.

W czerwcu do Sądu Rejonowego w Sopocie trafił akt oskarżenia Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku przeciwko Karnowskiemu - zawierający sześć zarzutów, w tym pięć korupcyjnych. W lipcu sopocki sąd zwrócił go prokuraturze, uznając, że materiał dowodowy wymaga uzupełnienia. We wtorek gdański sąd okręgowy podtrzymał tę decyzję; uzasadnienie ma być gotowe do 21 września.

Decyzja gdańskiego sądu jest prawomocna, prokuratura będzie musiała ponownie wszcząć śledztwo i uzupełnić materiał dowodowy w sposób, jaki wskaże jej w uzasadnieniu sąd.