Anny Domińskiej (z domu Wałęsa) nie było we wtorek na rozprawie. Tak doradził jej pełnomocnik Ryszard Rydygier, twierdząc, że nobilitowałoby to stronę przeciwną. O przesłuchanie zawnioskował jednak pełnomocnik spółki Arcana.
Córka byłego prezydenta żąda od wydawcy opublikowania w ogólnopolskim dzienniku przeprosin za zawarte w książce "inwektywy i kłamstwa" na temat swojego ojca. Chce także zakazu druku, rozpowszechniania i sprzedaży komu innemu praw do książki Zyzaka.
Domaga się również, aby wydawca za jej krzywdę i cierpienia moralne zapłacił 20 tys. zadośćuczynienia na rzecz Fundacji "Sprawni Inaczej" w Gdańsku.
Według Domińskiej, książka "Lech Wałęsa. Idea i Historia", oparta na obronionej w czerwcu 2008 r. na Uniwersytecie Jagiellońskim pracy magisterskiej Zyzaka, narusza jej uczucia, wyrażające się szacunkiem i miłością do ojca oraz jej poczucie godności osobistej.