Braun chciał zabrać głos w imieniu koła Konfederacji po wystąpieniu premiera Mateusza Morawieckiego ws. budżetu UE.
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty wielokrotnie prosił Brauna o założenie maseczki, do czego są zobowiązani parlamentarzyści przebywający w Sejmie.
Jedna z posłanek położyła maseczkę Braunowi na mównicy sejmowej. Poseł Konfederacji nie założył jej jednak.
Czarzasty zwracał się również do posła Janusza Korwin-Mikkego, aby namówił swojego kolegę z koła na nałożenie maseczki. Poseł Konfederacji miał wyłączony mikrofon; Czarzasty zapowiedział, że mikrofon zostanie włączony, jeśli Braun założy maseczkę.
"Nikt na pana nie krzyczy po raz pierwszy, nikt nie straszy karą finansową. Proszę pana jak mężczyzna mężczyznę - proszę założyć maskę" - apelował do Brauna Czarzasty.
Ostatecznie wicemarszałek Sejmu ogłosił minutę przerwy. Po przerwie Braun wciąż nie chciał zgodzić się na założenie maseczki i po wielokrotnych prośbach i pytaniach ze strony Czarzastego o założenie maseczki odmówił. Wicemarszałek Czarzasty wykluczył w związku z tym posła z posiedzenia. Braun opuścił po tym salę plenarną.