Sekretarz stanu USA Mike Pompeo w opublikowanym we wtorek oświadczeniu, zapowiedział, że Stany Zjednoczone poprą wezwanie do przeprowadzenia wszechstronnego dochodzenia w sprawie próby otrucia rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, z którym wystąpiła Unia Europejska.

"Stany Zjednoczone są głęboko zaniepokojone doniesieniami o wstępnych wnioskach niemieckich ekspertów medycznych, mówiących że rosyjski działacz opozycyjny Aleksiej Nawalny został otruty" - czytamy w oświadczeniu.

Pompeo oznajmił, że "jeśli te doniesienia okażą się trafne, Stany Zjednoczone poprą wezwanie UE do przeprowadzenia wszechstronnego dochodzenia i są gotowe pomóc w tych wysiłkach". "Rodzina Nawalnego i naród rosyjski zasługują na przeprowadzenie pełnego i przejrzystego śledztwa oraz pociągnięcie do odpowiedzialności osób zaangażowanych" - dodał.

"Myślami jesteśmy przy rodzinie Nawalnego i mamy nadzieję, że w pełni wyzdrowieje" - kończy szef amerykańskiej dyplomacji.

Lekarze zajmujący się Nawalnym w berlińskim szpitalu Charite poinformowali w poniedziałek, że dotychczasowe badania wskazują na próbę otrucia. W jego organizmie wykryta została obecność toksycznych inhibitorów cholinoesterazy, jednak według lekarzy nie jest jeszcze znana konkretna substancja, którą próbowano go otruć.

Nawalny, jeden z liderów opozycji antykremlowskiej w Rosji, został hospitalizowany w czwartek w Omsku na Syberii. Poczuł się źle na pokładzie samolotu lecącego z Tomska do Moskwy i stracił przytomność. Samolot lądował przymusowo w Omsku.

Na prośbę rodziny Nawalny w nocy z piątku na sobotę został przetransportowany lotniczym ambulansem z Omska do szpitala w Berlinie.