367 osób zmarło z powodu koronawirusa w stanie Nowy Jork w ciągu minionych 24 godzin, co jest najniższym bilansem dobowym zgonów od 31 marca - poinformował w niedzielę gubernator Andrew Cuomo. Dzień wcześniej zmarło 437 chorych.

W szpitalach z powodu Covid-19 przebywało do soboty 1087 osób, nieznacznie mniej niż do piątku. Zmniejszyła się również liczba osób podłączonych do respiratorów.

„Zwykle byłyby to okropne wieści” - powiedział Cuomo o statystykach hospitalizacji. „Jednak nie są one tak okropne w porównaniu z tym, gdzie byliśmy” - podkreślił cytowany przez "New York Times".

Liczba zgonów, zdaniem gubernatora, jest „przerażająca”, niezależnie od ogólnej tendencji spadkowej. „Nie ma względnego kontekstu śmierci - śmierć jest śmiercią” - oświadczył.

Cuomo zapowiedział również, że 15 maja, kiedy jego zarządzenie o zamknięciu stanu wygaśnie, niektóre firmy budowlane i produkcyjne będą mogły wznowić działalność, zachowując szczególne środki ostrożności. W drugiej fazie firmy będą ponownie otwierane na podstawie oceny tego, jak istotne są dla ludności i jak duże ryzyko wiąże się z ich funkcjonowaniem.

Liczba wszystkich zakażonych SARS-CoV-2 w stanie Nowy Jork przekroczyła w sobotę 156 tys. Całkowita liczba zgonów wywołanych chorobą Covid-19 wynosi ponad 17 tys.