Bydgoska fabryka w odwołaniu z 18 lutego od rozstrzygnięcia zamówienia Tramwajów Warszawskich podawała wątpliwość m.in. przygotowanie konkurenta do realizacji kontraktu i możliwości realizacji z dostaw w terminie, a także podnosiła brak wymaganych zaświadczeń o niezaleganiu z podatkami.
Po orzeczeniu KIO w ocenie Pesy - jak poinformował szef PR firmy - "zamawiający będzie musiał unieważnić wybór do czasu wyjaśnienia kwestii niezalegania Hyundai z podatkami, a potem ewentualnie może dokonać ostatecznego wyboru oferty. Od tej decyzji uzależnione będzie dalsze działanie Pesy".
Na rozpatrzenie przez KIO czeka kolejne odwołanie Pesy złożone w poniedziałek. Według firmy w postępowaniu wskutek pierwszego odwołania ujawnione zostały nieznane wcześniej "dokumenty świadczące, że oferta Hyundai jest niezgodna ze specyfikacją istotnych warunków zamówienia i może stanowić czyn nieuczciwej konkurencji".
"Przyjmujemy decyzję KIO z szacunkiem i nadzieją ponieważ w toku postępowania Hyundai musiał ujawnić wiele nieznanych do tej pory informacji ze swojej oferty. Jedne z nich, dotyczące sposobu produkcji są według nas podstawą do odrzucenia oferty Hyundai i stąd nasze kolejne odwołanie. Inne informacje były ważne dla opinii publicznej, jak choćby ta, że obietnice uruchomienia produkcji w Polsce to był tylko marketing, a wszystkie tramwaje zostaną wyprodukowane w Korei. Podsumowując – po zakończonym postępowaniu mamy znacznie więcej dokumentów i danych wskazujących na nierzetelność oferty Hyundai i stąd nasze ponowne odwołanie" - głosi komentarz Pesy.
We wrześniu 2018 r. Tramwaje Warszawskie ogłosiły przetarg na dostawę 213 tramwajów. Zamówienie dotyczyło 123 tramwajów (85 dwukierunkowych długości 33 m, 18 jednokierunkowych długości 33 m i 20 jednokierunkowych długości 24 m), z możliwością rozszerzenia dostaw o kolejne 90 tramwajów (po 45 jednokierunkowych i dwukierunkowych długości 33 m). Tramwaje z zamówienia podstawowego producent miał dostarczyć do końca października 2022 r., w ramach opcji – do końca października 2023 r.
Wśród najważniejszych kryteriów ofert znalazły się m.in. cena, rozwiązania techniczne, zużycie energii, ograniczenie emisji hałasu, a także okres gwarancji.
W przetargu wzięło udział m.in. konsorcjum Stadler Polska i Solaris Tram, którego ofertę odrzucono jeszcze w grudniu 2018 r. z uwagi na zaproponowane terminy niezgodne z wymaganiami przedstawionymi w przetargu. Propozycja kolejnego producenta, polskiej firmy Pesa Bydgoszcz, przekroczyła planowaną kwotę zakupu o prawie 500 mln zł i wyniosła 2,305 mld zł netto. W związku z tym na początku lutego prezydent Warszawy ogłosił zwycięską firmę – Hyundai Rotem Company, która zaproponowała za 213 tramwajów cenę 1,825 mld zł netto.(PAP)
autor: Jerzy Rausz