Czy Jarosław Kaczyński jest oszustem?
Na pewno wpadł we własne sidła. Przez trzydzieści lat przekonywał opinię publiczną, że interesy robią tylko ludzie nieuczciwi, że im większy biznes, tym większy układ. Ukrywał to, że prowadzi wielkie interesy, nie tylko z tego powodu, że mogłyby być potraktowane jako nieuczciwe, lecz też dlatego, że one godzą w tak pieczołowicie budowany przez dziesięciolecia jego wizerunek.