Wśród ofiar są też osoby przygniecione przez drzewa, wywrócone w czasie wichur, a także żeglarze i ludzie porwani przez strumienie, które wystąpiły z brzegów.
Śmiertelne wypadki zanotowano od północy po południe Włoch; od gór Trydentu po Neapol.
Z powodu zalanych i zniszczonych dróg mieszkańcy wielu miejscowości, między innymi w Ligurii, odcięci są od świata. Hoteli nie może opuścić ok. 180 turystów i pracowników na przełęczy Stelvio w Alpach Wschodnich.
Tysiące ludzi w wielu regionach kraju nie mają prądu.(PAP)