Gdyby wskazany przez prezydenta termin referendum konsultacyjnego w sprawie konstytucji był inny, byłoby nam łatwiej podjąć decyzję ws. poparcia wniosku - oświadczył we wtorek marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Karczewski był pytany na konferencji prasowej o poparcie PiS dla referendum ws. zmian w konstytucji. "W tej chwili mogę powtórzyć słowa prezesa (PiS Jarosława Kaczyńskiego), że jeszcze nie podjęliśmy decyzji. Zastanawiamy się, dyskutujemy" - powiedział Karczewski. Jak dodał, rozmowy w tej sprawie toczą się nie tylko w gronie senatorów, ale również w gronie kierownictwa partii.

Marszałek Senatu był również pytany, czy dla PiS decyzja ws. referendum konsultacyjnego byłaby łatwiejsza, gdyby prezydent wskazał inny termin niż 10-11 listopada. "Tak; gdyby ten termin był inny, to byłoby nam łatwiej podjąć decyzję. Pewnie łatwiej na +tak+" - powiedział marszałek Senatu. Przypominał, że jego środowisko polityczne od samego początku miało inne niż prezydent zdanie w tym zakresie.

"Będziemy rozmawiać, będziemy dyskutować, debatować. Trudno jest mi powiedzieć, jaki będzie wynik tej naszej dyskusji. Ona się toczy, więc nie chcę wyprzedzać faktów" - oświadczył Karczewski.

"Rozmawiałem bardzo wnikliwie i z panem prezydentem, i z panem ministrem (wiceszefem Kancelarii Prezydenta Pawłem Muchą). Z panem ministrem się jeszcze będę spotykał, być może jeszcze z panem prezydentem, choć ma bardzo dużo obowiązków, ja też sporo. Nie wiem, czy będziemy mieli jeszcze taką możliwość i okazję" - dodał.

Dopytywany, czy prezydent może być jeszcze elastyczny co do terminu referendum, Karczewski powiedział: "rozmawialiśmy na ten temat, ale decyzji wspólnej co do daty nie podjęliśmy, prezydent tę decyzję sam podejmie".